środa, 30 grudnia 2015

Ponta Negra: nasz mały raj na ziemi

Trafiło się nam jak ślepej kurze ziarno. Po Rio miałyśmy załatwionego hosta w Ponta Negra, sam napisał do nas na couchsurfingu z ofertą, żebyśmy przyjechały do Ponta Negra, gdzie opiekuje się domem gościnnym jakiś Amerykanów. Wysłał nam link do tego pensjonatu: dom jest nad samym oceanem i do tego z basenem. Od razu myślimy, gdzie jest haczyk, za dobre to żeby było prawdziwe, a jednak.
Więc jesteśmy w Ponta Negra, niecałe 2 godziny na północ od Rio de Janeiro. Jest cudownie, jest również grupa młodych Brazylijczyków z którymi spędzamy wieczory i próbujemy brazylijskich drinków. W ciągu dnia lenimy się na plaży lub w basenie, a największym wysiłkiem dnia jest przejście się do lokalnego marketu na ewentualne zakupy. Czas zwolnił, jest nam tu bardzo dobrze. Wspaniałe rozpoczęcie 2016 roku. 

Teraz Sao Paulo, największe miasto w Brazylii :)

Kasia
Kasia

This is a short biography of the post author. Maecenas nec odio et ante tincidunt tempus donec vitae sapien ut libero venenatis faucibus nullam quis ante maecenas nec odio et ante tincidunt tempus donec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Featured Post Via Labels

Instagram Photo Gallery